W tym roku tłusty czwartek uhonorowaliśmy pączkami z różą własnej roboty. Zamiast faworków powstały pyszne pączki. Byłam bardzo zaskoczona prostotą ich przygotowania. Zawsze wydawało mi się, że to nie wiem jak skomplikowane. Teraz jestem pewna, że zagoszczą one u nas na stałe.
Składniki (na ok. 36 szt):
½ kg mąki
1 szklanka ciepłego mleka
1 kostka 100g drożdży (ja dałam ¾ i też było ok.)
¼ kostki margaryny
2 jajka
5 łyżek cukru
½ łyżeczki soli
1 łyżeczka octu lub alkoholu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
konfitura z dzikiej róży
smalec lub olej do smażenia
Przygotowanie:
Robimy zaczyn z mleka,1 łyżki cukru i rozkruszonych drożdży. Odstawiamy na ok. 15 minut , żeby drożdże zapracowały.
MargarynÄ™ roztapiamy i studzimy.
Jaja ubijamy z resztÄ… cukru i solÄ….
Zaczyn dodajemy do przesianej mąki z proszkiem do pieczenia (proszek powoduje, że ciasto jest bardziej delikatnie), następnie dokładamy ubite jajka i alkohol. Wyrabiamy ciasto mikserem (zakrzywionymi końcówkami), po ok. 2-3 minutach dodajemy rozpuszczoną, letnia margarynę. Wyrabiamy ciasto dalej, aż zacznie odchodzić od brzegów miski. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1-1,5 godz. (lub aż podwoi swoją objętość).
Ciasto lekko odgazowujemy naciskając dłonią. Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkowujemy ciasto i wycinamy w nim, np. szklanką, koła. Do każdego krążka dajemy łyżeczkę konfitury z dzikiej róży i formujemy okrągłe pączki. Odkładamy je zlepieniem do dołu na ok. 30 min, żeby troszkę urosły.
Olej lub smalec podgrzewamy do ok. 190 st C (zbyt gorący tłuszcz spali nam pączka z zewnątrz pozostawiając środek nie dopieczony). Ja dla utrzymania stałej temperatury tłuszczu pączki smażyłam we frytownicy ok. 4-5 min z każdej strony – do koloru jasno brązowego.
Upieczone pączki odkładamy na papierowe ręczniki, żeby zdjąć nadmiar tłuszczu. Studzimy i lukrujemy.
Smacznego!
Oryginalny przepis pochodzi z Dorcia'sCafe