Czas nas goni, czasu brak, ciągle ten czas przewija się w naszych działaniach…. Ostatnio na nic nie ma czasu, nawet blog troszkę został odpuszczony, ale przyszła wiosna czas nabrać chęci i się lepiej zorganizować!
Zaczynamy nowy rozdział, zaczynamy nowe projekty, zaczynamy działać.
A ponieważ Wszystkim nam brak czasu, dziś polecam danie szybkie, które można przygotować sobie dzień wcześniej i zabrać do pracy na lunch lub zjeść na obiad lub obiadokolację.
Kotleciki jajeczne z kaszą jaglaną i puree marchewkowym. Może pamiętacie ten smak z dzieciństwa? Za mną chodził już od dłuższego czasu i w końcu go odtworzyłam. Przypomnijcie sobie i Wy, zachęcam.
Czasami nie mamy weny lub czasu na skomplikowane ciasta lub desery, a tu goście zapowiedzieli się na kawę. Jeśli lubicie napoleonki lub serniki na zimno, to TO ciasto jest fenomenalne, a przy tym bardzo proste w wykonaniu. Nie trzeba nawet włączać piekarnika. Spróbujcie sami ciasta budyniowego bez pieczenia z galaretką z musem truskawkowym. (Aneto przepraszam, że tak długo czekałaś na przepis :D).
Idą Święta, a ja jak co roku, będę przygotowywała słodkie upominki. Takie własnej roboty upominki, zawsze na twarzy obdarowanych wywołują uśmiech. W zeszłym roku zrobiłam czekoladki z masłem orzechowym, orzechowe ciasteczka z dżemem porzeczkowym, daktylowe pralinki, białą czekoladę z amarettową żurawiną i cudownie miękkie, pachnące pomarańczami ciasteczka hiszpańskie (polvorones naranja). Ciasteczka były strzałem w dziesiątkę! Zresztą wypróbujcie sami przepis na te proste ciasteczka!
Próbuję, raz z lepszym raz z gorszym skutkiem, zarazić moją Córkę pasją gotowania. Na swoje urodzin dostała książkę „Dzieciaki gotują – najlepsze przepisy” autorstwa Lary i Jess Tilli. Zachęciłam Ją do przejrzenia przepisów i zrobienia tego na co ma ochotę – wybór padł na markizy z dżemem truskawkowym – czyli tzw. bitki z makiem.
Po skosztowaniu gotowego ciasteczka, usłyszałam okrzyk: ”Mamo, one smakują jak te moje ulubione ze sklepu!”- chyba był to komplement :D