Po powrocie z nart postanowiłam zrobić polską wersję fantastycznej narciarskiej przekąski – jaką jest gorący pampuch – czyli kluska na parze, nadziewany powidłami śliwkowymi, zatopiony w sosie waniliowym i obficie posypany makiem i cukrem pudrem. Bardzo sycące i bardzo smaczne danie- wspomnienie z ferii zimowych w moim dzieciństwie.
Składniki:
5 gotowych klusek na parze (pampuchów)
powidła śliwkowe
zmielony w młynku mak niebieski wymieszany z cukrem pudrem
3 szkl mleka
5 łyżek cukru
1 budyń waniliowy
woda
Przygotowanie:
W pampuchach za pomocą szpikulca drążymy dziurę (robimy w środku miejsce na powidła), następnie szprycą cukierniczą „wciskamy” do środka powidła.
Budyń przygotowujemy wg instrukcji na opakowaniu, z tą tylko różnicą, że używamy do tego 3 a nie 2 szklanki mleka i 5 łyżek cukru zamiast 4-ech. Ma powstać nie za rzadki ale i nie za gęsty sos waniliowy. Jeśli wg Was sos jest nazbyt płynny dodajcie odrobinę mąki ziemniaczanej rozrobionej w odrobinie zimnego mleka.
Gotujemy wodę w garnku do gotowania na parze. Nadzianego pampucha umieszczamy na sicie nad wrzątkiem i gotujemy 3-4 minuty na parze.
Na talerz wylewamy sos waniliowy, na nim układamy pampucha, czyli germknoedla i posypujemy obwicie zmielonym makiem wymieszanym z cukrem pudrem. Najlepszy na ciepło.
Smacznego
dla lubiących budyń polecam również SmazonePaczkiHiszpanskie
Przepis bierze udział w akcji: