Uwielbiam melony pod każdą postacią. Najpyszniejsze (w mojej ocenie) pochodzą z Cavaillon w Prowansji – o ciemno pomarańczowy miąższu i wspaniałym aromacie, ale toskańskie czy greckie są równie dobre. Aby przypomnieć sobie znane smaki z wakacji sprzed kilku lat, dziś na podwieczorek przygotowałam melona w szynce (parmeńska lub schwarzwaldzka są idealne do tej przystawki). Zjadamy!
Składniki (dla 4 osób):
1 melon (najlepiej kantalupa – o ciemno pomarańczowym miąższu)
1 op. szynki parmeńskiej lub schwarzwaldzkiej
Przygotowanie:
Melona myjemy i przecinamy wzdłuż. Łyżką wyjmujemy pestki. Połówki kroimy na półksiężyce. Każdy kawałek obwijamy cieniutkim plastrem szynki. Przed podaniem schładzamy. Prawda, że proste? Smacznego!