W zeszłym roku, na przyjęciu urodzinowym moich Dzieci, pojawiły się łabędzie z ciasta ptysiowego. Mało z tym pracy, a efekt niewiarygodny. Pofrunęły do małych i dużych buziek w tempie zawrotnym. Zawsze myślałam, że ciężko robi się ciasto ptysiowe, a okazało się że nie ma w tym wiele filozofii. Ja się odważyłam, a Wy?
Już niedługo Dzień Babci i Dziadka. Pomyślałam sobie, że fajnie by było w tym roku zrobić jakiś słodki drobiazg własnoręcznie z Dziećmi dla naszych, kochanych Seniorów. A wiadomo jak to z Nimi jest, nie zawsze lubią twarde rzeczy do jedzenia, ale lubią słodycze. I tak powstały pralinki z suszonych daktyli, w środku z suszoną śliwką, obtoczone w owocach goi.
  Uwielbiam czas zimowy, gdy za oknem śnieg, a w domu unosi się zapach pomarańczy, mandarynek i przyprawy do piernika. Dzieci uwielbiają robić ciasteczka, a ponieważ wczoraj miał się zjawić Św. Mikołaj z prezentami, a za oknem szalał orkan Xawery, zrobiliśmy ciasteczka, żeby Mikołaj się posilił. Ciasteczka te przechowywane w szczelnie zamkniętej puszcze utrzymują świeżość, aż do 4 miesięcy.
W naszej Rodzinie lubimy bardzo kokos – czy to w postaci wiórek czy mleczka. Były już kokosowo - ryżowe ciasteczka z marmoladą, były krewetki w mleczku kokosowym. Teraz przyszła pora na ciasteczka - kokosanki. W środku mięciutkie i aromatyczne, z wierzchu dzięki płatkom kukurydzianym – rewelacyjnie chrupiące. Miła odmiana po herbacianych i tęczowych szaleństwach dla Dużych i Małych. Idelane na urodziny, do kawki lub prezent. |
Strona 2 z 7