Ciąg dalszy „jadalnych prezentów” w mojej kuchni. Dziś proponuję Wam czekoladę białą z żurawiną w amaretto – w wersji dla dorosłych. Super pomysł na słodki prezencik.
Idą Święta, a ja jak co roku, będę przygotowywała słodkie upominki. Takie własnej roboty upominki, zawsze na twarzy obdarowanych wywołują uśmiech. W zeszłym roku zrobiłam czekoladki z masłem orzechowym, orzechowe ciasteczka z dżemem porzeczkowym, daktylowe pralinki, białą czekoladę z amarettową żurawiną i cudownie miękkie, pachnące pomarańczami ciasteczka hiszpańskie (polvorones naranja). Ciasteczka były strzałem w dziesiątkę! Zresztą wypróbujcie sami przepis na te proste ciasteczka!
Już niedługo Dzień Babci i Dziadka. Pomyślałam sobie, że fajnie by było w tym roku zrobić jakiś słodki drobiazg własnoręcznie z Dziećmi dla naszych, kochanych Seniorów. A wiadomo jak to z Nimi jest, nie zawsze lubią twarde rzeczy do jedzenia, ale lubią słodycze. I tak powstały pralinki z suszonych daktyli, w środku z suszoną śliwką, obtoczone w owocach goi.
Próbuję, raz z lepszym raz z gorszym skutkiem, zarazić moją Córkę pasją gotowania. Na swoje urodzin dostała książkę „Dzieciaki gotują – najlepsze przepisy” autorstwa Lary i Jess Tilli. Zachęciłam Ją do przejrzenia przepisów i zrobienia tego na co ma ochotę – wybór padł na markizy z dżemem truskawkowym – czyli tzw. bitki z makiem.
Po skosztowaniu gotowego ciasteczka, usłyszałam okrzyk: ”Mamo, one smakują jak te moje ulubione ze sklepu!”- chyba był to komplement :D
Pyszne ciasteczka, które nie wymagają wiele pracy. Aromatyczne, kruche, na codzień i od święta. Doskonale nadają się na słodki prezent albo dodatek do kawy / herbaty.