Znalazłam ten przepis w dodatku kulinarnym do gazety „Dziecko” kilka lat temu. Zaintrygowało mnie, że proponują podanie małemu dziecku dania z serem pleśniowym. Myślałam, że moje Brzdące będą grymasić, tymczasem okazało się, iż połączenie gruszki, sera typu lazur (z niebieską pleśnią) z ciastem francuskim stanowi niesamowicie smaczne i delikatne połączenie. Jest to danie nie tylko dla dzieci. Polecam go również dorosłym.
Jeśli lubicie ser pleśniowy to polecam również sałatkę z mango, serem pleśniowym i kolendrą oraz rukolę z żurawiną, serem pleśniowym i gruszką
Po powrocie z nart postanowiłam zrobić polską wersję fantastycznej narciarskiej przekąski – jaką jest gorący pampuch – czyli kluska na parze, nadziewany powidłami śliwkowymi, zatopiony w sosie waniliowym i obficie posypany makiem i cukrem pudrem. Bardzo sycące i bardzo smaczne danie- wspomnienie z ferii zimowych w moim dzieciństwie.
Nowe smaki – poszukiwane. Biorąc udział w akcji „łososiowej” na durszlak.pl znalazłam przepis, który mnie zaciekawił. Delikatnie go zmodyfikowałam i polecam, bo smakowo jest rewelacyjny. Sałatka z wędzonym łososiem, rukolą, jajkiem i migdałami
Ryby są ważne w naszej diecie, ale ileż można jeść paluszki rybne, albo rybę smażoną. Przecież jest tyle różnych sposobów serwowania ryby. Moja Rodzinka uwielbia dania z makaronem, więc dziś w roli głównej było spaghetti z grillowanym łososiem z dodatkiem pestek granatu, kaparów z zalewy oraz rukoli w przepysznym sosie śmietanowym.... wiem trochę kaloryczne (bo śmietana) ale smak rewelacyjny. Nam smakowało!
Czasami zamiast tradycyjnej kanapki marzy mi się coś oryginalnego o kuszącym aromacie i wyglądzie. Przeglądając różne przepisy w internecie znalazłam „chlebek odrywany”. Ku mojemu zdumieniu spełniał on wszystkie moje wyobrażenia o „kanapce” oryginalnej. Aromatyczny, kuszący wyglądem... nie wymagał żadnych dodatków poza świeżym masełkiem, które podkreśliło jego walory smakowe....Zresztą spróbujcie sami - chlebek odrywany z suszonymi pomidorami, czarnymi oliwkami i czosnkiem.
Dopadła mnie zimowa chandra.... Nie mogłam zmobilizować się do jakiegokolwiek działania, ale dosyć! Trzeba wziąć się w garść i oczekując na wiosnę zabrać do pracy. Ostatnimi czasy bardzo zaniedbałam mój blog - zaglądających na niego serdecznie przepraszam. Mobilizacja pełną parą! Zaczynamy wiosennie! Sałatka z brokułów z kiełkami i makaronem ryżowym.
Za oknem śnieg i wiatr, mimo że uwielbiam zimę, marzyć zaczyna mi się wiosna. Wiosną do życia wszystko się budzi... pojawiają się motylki i wychodzą ze skorupek ślimaki.... hmmm dziwne?! U nas zawitały już w lutym (a gąsienice już poznikały).